Odkrywanie tajemnic sztolni wraz z przewodnikiem pokazało, że historia może być nie tylko fascynująca, ale również wzbudzać wielkie emocje. Tylko przez ostatni weekend odwiedziło nas ponad 1500 turystów chcących na własne oczy zobaczyć, w jaki sposób Hitler chciał przejąć władze nad całym światem.
Z zaginionym laboratorium Hitlera były powiązane niemal wszystkie inscenizacje, które odbywały się w ramach Rajdu Arado.
W sobotę rano przed sztolnią wystawiono niemiecki posterunek, który za wszelką cenę miał bronić jej zawartości.
Turyści jeszcze przed wejściem do podziemi mogli uczestniczyć w licznych atakach oddziałów radzieckich. Nikt nie wiedział, kiedy, skąd i jakimi siłami nastąpi szturm na Sztolnię Arado i czy w końcu uda się ją przejąć.
Trzeba było czekać do końca ostatniej inscenizacji długiego weekendu na Dolnym Śląsku, by poznać tajemnicę skrywaną w skrzyniach, które pojawiały się wraz z niemieckimi oddziałami.
Okazało się, że Niemcy transportowali w nich projekty bombowca strategicznego. Miał on być zdolny do przelotu nad Atlantykiem i zadania dotkliwego ciosu Stanom Zjednoczonym.
W ten sposób cała historia opowiadana wydarzeniami Rajdu Arado została wyjaśniona, a turyści mogli wrócić do domów pełni wrażeń.